Fejsbukowe marnowanie czasu czasem pozwala trafić na prawdziwą perełkę. Tym razem znajomi znajomych królika wynaleźli film włoskiego reżysera i animatora Rino Stefano Tagliafierro, który ożywił malarskie arcydzieła dodając do nich ruch. Efekt w niektórych przypadkach jest bardzo ciekawy, może postaci powinny nieco częściej mrugać, ale to już tylko moje czepianie się :)
Bo w sumie to czyste piękno, zapraszam na ucztę dla oka.